Kasia Sowińska ponoć wzięła jednak więcej niż te tytułowe trzy tysiące za rozebranie się dla miesięcznika Playboy…
Dla mnie bardzo interesujące jest to, że dziewczyna stara się dorobić do tej całej tak prostej czynności jaką jest rozebranie się do naga taką skomplikowaną i wymyślną ideologię:
Cieszę się, że moje zdjęcia brane są jako pewien rodzaj sztuki, nie ma w nich wulgarności, ktoś powiedział: zmysłowa kobiecość. Czego oczekuję? Żeby w tych zdjęciach czytelnicy zobaczyli pewną historię.
Nie wiem, czy moja praca w przyszłości pozwoli mi na pozowanie do Playboya. Czeka mnie sporo pracy w najbliższych miesiącach. W tej chwili pracuję przy dwóch programach w mojej stacji MTV. Jeden to nowy projekt. Mam przed sobą nowe wyzwania i nowe propozycje.
[…] Więcej: Moje Liceum – Pamiętnik licealisty
4 Komentarze
Comments feed for this article
2 marca 2008 @ 2:39 pm
mojblog
Miałeś na myśli trzy tysiące, czy trzydzieści? Bo IMHO trzy to trochę za mało za taką sesję… :)
2 marca 2008 @ 11:58 pm
Mała dziewczynka
Strasznie ją photoshopem wygładzili!!! Czy już naprawdę Playboy przestał publikować zdjęcia naturalnych kobiet???
Pozdrawiam!
3 marca 2008 @ 3:27 pm
Licealista
>mojblog
Nie wiem dlaczego ale Twoje komentarze notorycznie lądują mi w zakładce ze spamem. Hmmm… Sam jestem ciekawy ile Playboy płaci za takie nagie występy przed obiektywem…
>Mała dziewczynka
Teraz bez Photoshopa to już nawet Tygodnika Wędkarskiego nie wypuszczą do kiosków..
Pozdrawiam!
3 marca 2008 @ 10:51 pm
mojblog
@Licealista: może po prostu wyglądam na spamera? Chyba zmienię avatarka… :)