Z powodów osobistych moja działalność na tym blogu zostaje zawieszona na czas nieokreślony.
Dziękuję wszystkim za zaglądanie tutaj…
[…] Więcej: Moje Liceum – Pamiętnik licealisty…
…wszystkie dzieci rodzą się zdolne, mądre i inteligentne, a potem idą do szkoły…
11 czerwca 2008 in Jak mnie znajdują?, Przemyślenia i obserwacje, Różne takie tam, Wpisy bardziej osobiste
Z powodów osobistych moja działalność na tym blogu zostaje zawieszona na czas nieokreślony.
Dziękuję wszystkim za zaglądanie tutaj…
[…] Więcej: Moje Liceum – Pamiętnik licealisty…
Blog tylko dla osób powyżej 18 lat. Zaraz pójdę zapytać mamy czy mogę przeczytać to, co tutaj przed chwilą napisałem...
Ben Eastaugh and Chris Sternal-Johnson.
24 Komentarze
Comments feed for this article
11 czerwca 2008 @ 10:33 am
RenifeR
Uuu…. Szkoda…
11 czerwca 2008 @ 1:56 pm
Ewelina
Listopad-Czerwiec. Praca z socjologii internetu napisana?
11 czerwca 2008 @ 4:05 pm
Mat
A teraz wszyscy razem śpiewają, zgodnie za piosenką o dość znajomej nazwie „The End” granej przez Bullet From My Valentine:
„There’s no love
Everybody’s crying
There’s no truth
Everyone’s misguided”
A jeśli chodzi o komentarz Eweliny powyżej, wcale niewykluczone. Słabe jednak zakończenie w takim wypadku byłoby to, nic szczególnie efektownego.
11 czerwca 2008 @ 4:05 pm
Mat
Tfu, Bullet For My Valentine.
11 czerwca 2008 @ 5:46 pm
bbasia
A ja dziękuję za prowadzenie tego bloga :). Mam nadzieję, że powrócisz w chwale :). Trzymaj się cieplutko :).
11 czerwca 2008 @ 6:58 pm
mojblog
Coś mi mówi, że Ewelina ma rację… :) Mimo wszystko, fajnie się czytało. Pozdrawiam.
11 czerwca 2008 @ 8:08 pm
Henrykun
Hmmm… Mi od razu nasunął się na myśl „The End” Doors’ów
„This is the end
Beautiful friend
This is the end
My only friend, the end
Of our elaborate plans, the end
Of everything that stands, the end
No safety or surprise, the end
I’ll never look into your eyes…again”
I szkoda, jeśli to faktycznie The End, bo miałem w zanadrzu kilka ciętych ripost, mocnych argumentów i innych pomysłów jak wkurzyć naszego ulubionego Scytę…
A jeśli powstanie jakaś praca na ten temat, to Szanowny Barbarzyńco, poczuj się proszę do odpowiedzialności i powiedz nam o tym i przedstaw wnioski, w innym wypadku będzie to zupełnie nie etyczne wobec nas ;p
Jak go jeszcze tak po prowokujemy, to jeszcze gotów się znowu wkurzyć i na złość wrócić…
11 czerwca 2008 @ 8:47 pm
Ewelina
Wnioski będą pewnie po obronie :))
11 czerwca 2008 @ 9:50 pm
Matjej
uff …
albo internet zmniejszył się o jednego Scyte …
albo państwo zarobiło kolejnego naukowca …
tak czy siak narodzie odetchnij z ulgą! :D
12 czerwca 2008 @ 4:20 pm
Ewelina
To już jest farsa i robienie z ludzi idiotów. Mógłby się przyznać i zakończyć to raz na zawsze. I tak nikt mu nie wierzy.
12 czerwca 2008 @ 8:43 pm
mojblog
W czasach przedblogowych był kiedyś podobny przypadek: kilku studentów udawało nastolatkę spragnioną seksu, ekshibicjonistycznie relacjonująca swoje przeżycia i marzenia. Tyle, że na końcu przyznali się do tego… :)
Wpiszcie w Google „erotyczny pamiętnik marty” – znajdzie się kilka mirrorów. Niestety – żaden w całości. :(
13 czerwca 2008 @ 9:43 am
Ewelina
Jaaaka ściema! Ktoś dał się na to nabrać? Aż trudno uwierzyć.
Stała na taborecie, a on sięgnął jej do majtek? Miał gumowe ręce?
13 czerwca 2008 @ 3:23 pm
mojblog
Może był gorylem? :)
13 czerwca 2008 @ 3:32 pm
Ewelina
King Kongiem? Studenci, a znajomość anatomii na poziomie podstawówki.
Btw. Jedynym sposobem na odkrycie tożsamości „licealisty” jest odcyfrowanie prawdziwego IP z proxy. Tylko nie wiem, czy można złapać IP tylko przy wejściu na stronę.
13 czerwca 2008 @ 5:07 pm
carlo
Na tym chyba polega proxy, że się nie da bez dostępu do bazy danych udostępniającego serwer proxy.
14 czerwca 2008 @ 2:53 am
wprost
Aleś Ty durna Ewelina. Po IP rozpoznasz płeć, IQ, tak, z pewnością. Przecież to jest durny blog z kopiami z Pudelka, taki blog mógłby prowadzić mój pies. A taka idiotka jak Ty – zakochałaby się w nim.
14 czerwca 2008 @ 8:54 am
Matemaciek
Eh ludzie, wszędzie węszycie teorie spiskowe… Ja osobiście nie widzę nic dziwnego w tym, gdyby tego bloga pisała faktycznie osoba, za którą się podaje. Sam byłbym w stanie podobnie pisać w czasach liceum/gimnazjum. Jest krzywa Gaussa i są ludzie z różnych jej miejsc…
14 czerwca 2008 @ 5:52 pm
Ewelina
Ma maile na serwerach, które nie istnieją.
15 czerwca 2008 @ 9:10 am
Ewelina
Dzięki Proces, idę wyrzucić indeks uczelni przez okno, podrzeć maturę i świadectwo ukończenia najlepszego liceum w mieście. Nie moja wina, że dodał mnie do linków, nigdy go o to nie prosiłam.
16 czerwca 2008 @ 1:14 pm
Bellatrix
Łaaaauuuu! Podał fałszywe maile i gg! No tak, to z pewnością student.
Ewelina, ale czemu ten temat tak Cię rajcuje? Nie rozumiem :/ Uważasz, że to tylko żart, to idziesz dalej i olewasz sprawę, a nie roztrząsasz.
16 czerwca 2008 @ 7:42 pm
mojblog
@Bellatrix: ciekawość świata i próby jego zrozumienia są nieodłączną cechą ludzi o bogatym wnętrzu. Potraktuj to jako rozrywkę umysłowa dla tych, dla których krzyżówki nie stanowią już wyzwania. :)
16 czerwca 2008 @ 8:21 pm
Ewelina
Bo uwielbiam zagadki!
17 czerwca 2008 @ 5:02 pm
Bellatrix
Wiesz, chwilowo sesja jest dla mnie większą zagadką umysłową :D
A kim jest Licealista? Tak, pewnie i jest studentem albo robił to dla jaj. Czy to jest ważne? Pogadałam, pobawiłam się, pokłóciłam się, pokręciłam głową na te durne newsy, z których wychodziły rozprawy o komunizmie – za to zresztą ten blog lubiłam. A teraz, skoro go nie ma, toi blog przestanie istnieć. Trudno się mówi. Chwilowo jestem strasznie niesentymentalna i nie chce mi się zastanawiać nad rzeczami z kategorii: a co, gdyby. Na przykład nad tym, czy Licealista to student czy młodzian albo co miał na myśli Thietmar pisząc „usque in Vurta fluvium”. Ot co.
Pozdrawiam!
20 czerwca 2008 @ 12:46 pm
Licealista
Non omnis moriar – Nie wszystek umrę…